We wrześniu 2019 mieliśmy niebywałą okazję do spotkania się w gronie ekspertów i wymiany poglądów na temat przyszłości elektryfikacji w świecie motoryzacji oraz ocenie polskiego rynku sprzedaży pojazdów elektrycznych.
Dla większości wydaje się być odległą wizją pojazd elektryczny w firmie, ale jak wiemy smartfony, czy w ogóle telefony komórkowe też w 1995 roku wydawało się jeszcze że będą dobrem luksusowym tylko dla bogatych, dziś ma każdy.
Zmieniają się technologie baterii, czasy ładowania skracają, no i wreszcie są plany rozbudowy (czy raczej budowy) sieci ładowarek dla pojazdów elektrycznych na terenie Polski.
Poniżej zamieszczamy kilka slajdów ukazujących poziom sprzedaży w 2018 roku, wzrosty pojemności baterii oraz to jak galopuje trend w kierunku polskiego rynku, który z jednej strony cechuje się negowaniem nowości, ale z drugiej jest najbardziej otwarty na nie, tylko trzeba odpowiedniego wdrożenia. Wdrożenie to nic innego jak szkolenia, pokazy, czyli po prostu boimy się czego nie znamy, a jak poznamy to się nie boimy i przestajemy negować, a zaczynamy doceniać i oceniać.
To co może przerażać to nowe i nieznane właściwości pojazdów elektrycznych jak niesamowite przyspieszenia i brak towarzyszących temu wibracji oraz bark jakiegokolwiek dźwięku, co może być przyczyną wielu kolizji oraz wypadków drogowych. Z jednej strony trend i moda na auta elektryczne będzie tymi osiągami promowana, ale z drugiej strony efekt może być taki jakby wszyscy powoli przesiadali się na szybkie motocykle.
Na konferencji był poruszony bardzo ważny wątek pojazdów wodorowych, które o dziwo nie są w ogóle promowane i lobbowane w Polsce, a przecież potencjał jest u Nas wielki przy odpowiednim wsparciu finansowych z zewnątrz lub największych podmiotów biznesowych działających w branży.
Więcej o tym i o innych aspektach elektryfikacji postaramy się przybliżyć na wewnętrznych szkoleniach kadry instruktorskiej przynależącej do PSITJ.